Dzieciaki poszły z Babcią na spacer po miejscowej starówce. Malownicze miejsce, które młode pary często wybierają jako plener zdjęć ślubnych. Młoda zobaczyła pannę młodą w pięknej sukni i krzyknęła:
- patrzcie, prawdziwa królewna!
Chciałoby się czasem być taką prawdziwą królewną...
hmmm - powinna wpaść do Zielonej Góry 25 sierpnia - tam będzie na deptaku pełno królewien :P Poczytajcie o akcji charytatywnej z Pannami Młodymi ;) www.panny-mlode.pl/zielonagora
OdpowiedzUsuńSuper akcja :)
UsuńJa bym tam nie chciała być królewną. Wolę swoje małe mieszkanie, rozciągnięte dresy i to, że mogę bez makijażu zrobić zakupy :)
OdpowiedzUsuńHehe, ślub to dla niektórych kobiet spełnienie marzenia o Kopciuszku. A to wszystko że od dzieciństwa faszerowane są dziewczynki bajkami o królewnach...potem ta projekcja ujawnia się jak poznają "królewicza"..
OdpowiedzUsuńU nas Panny Młode też noszą miano Księżniczek :)
OdpowiedzUsuńO moim weselu córka znajomej powiedziała: Byłam na balu i była prawdziwa księżniczka.:)
OdpowiedzUsuńDzieci są niesamowite:)
OdpowiedzUsuńO! To ja nawet ślubnej sukni nie muszę wkładac. Jak tylko jakąś sukienkę włoże, to "kjójewną" :P jestem mianowana.
OdpowiedzUsuńHej świetny blog :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://alex-faashion.blogspot.com/
suknia boska!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie wyszukałaś.
OdpowiedzUsuń